Dom Przestrzeń dla Ciebie

Ogród zimowy – co z tego ma ich właściciel?

Zamykasz oczy i na hasło ogrody zimowe widzisz książkę o dwóch totalnie różnych siostrach, które połączyła na nowo choroba ojca? A może widzisz siebie w wygodnym fotelu czytająca właśnie tę powieść pod kocykiem, kiedy na dworze pada letni deszcz?

Jeśli bliższy ci jest ten drugi obraz, to gdzieś w podświadomości, może jeszcze o tym nie wiesz, ale marzy ci się własny ogród zimowy na werandzie. Aby go mieć, musisz wymyśleć, jak ma wyglądać i jak go zbudować. Spokojnie — nie własnymi rękami — są od tego fachowcy. Jednak czy naprawdę warto? Rozważmy czy ogrody zimowe to dobra inwestycja?

Zielono przez cały rok

Jak ogród zimowy to muszą być rośliny. Dzięki nim możemy patrzeć w zielone przez cały rok – ba – nawet czuć się jak w dżungli. Jeśli mamy werandę przeszkloną i ogrzewaną, mogą to być wszystkie rośliny, jakie sobie tylko wymarzymy. Na początek możemy zacząć od tych, których chcemy się pozbyć z domu ze względu na ich gabaryty. Wszelkie rośliny pnące z powodzeniem dadzą nam trochę cienia i zasłonią niedoskonałości na ścianach. W ogrodzie zimowym możemy hodować zioła, a także rośliny sezonowe ozdobne, a nawet miniaturowe iglaki. Pamiętajmy tylko o dostosowaniu temperatury wewnątrz werandy do upodobań roślin, które będziemy w niej trzymać. Pod uwagę należy wziąć czy dana roślina jest światłolubna, czy cieniolubna i jak często powinna być podlewana.

Więcej miejsca do przechowywania

Na wsiach werandy dobudowywano, żeby zwiększyć powierzchnie domu. Trzymało się w niej przetwory, wystawiało potrawy do wystygnięcia, przechowywało ubrania robocze. Otwarte werandy służyły również do odpoczynku wieczorem po dniu ciężkiej pracy. Obecnie werandy to istne zimowe ogrody i przestrzeń gdzie meble ogrodowe mogą stać cały czas. Od biedy można schować na niej rower, chociaż takie rzeczy trzymamy raczej w garażu. Jednak jeśli chodzi o podwórkowe zabawki – większość z nas znosi je na noc właśnie na werandę tak, by nie zamokły albo nie zostały pogryzione przez psa. Na werandzie można trzymać również sadzonki roślin, które muszą nieco podrosnąć, zanim posadzimy je w ogrodzie. W takim miejscu mają odpowiednie nasłonecznienie i mogą tam spokojnie przeczekać, aż trafią w odpowiednie miejsce. Na werandzie można też zasiać w doniczkach zioła, świeżą sałatę czy pomidorki koktajlowe. Te jadalne rośliny będziemy mieli cały czas pod ręką podczas przygotowywania naszych ulubionych posiłków.

Nowoczesny ganek dla gości

Weranda daje nam jedną ważną opcję w związku z często odwiedzającymi nas sąsiadami. Niezbyt kulturalnie jest rozmawiać w drzwiach, jednak jeśli masz werandę, możesz przyjąć tam gościa, który się pojawia z nienacka. To idealna opcja zwłaszcza wtedy, kiedy nie zawsze mamy porządek w naszym domy i nie do końca chcemy się tym chwalić albo bardzo cenimy sobie prywatność. Paza tym miło jest, kiedy przychodzi do nas kurier czy listonosz, a my odbierając paczkę, nie musimy moknąć na dworze, kiedy pada. Na większych werandach możemy organizować uroczyste obiady, imprezy rodzinne.

Więcej tlenu i czystego powietrza

Jakość powietrza ostatnimi czasy uległa znacznemu pogorszeniu. Rośliny zielone to takie naturalne oczyszczacze powietrza w naszym domu. Już z podstawówki wiemy, że jednym z produktów fotosyntezy jest tlen. Jak widać, rośliny nie tylko mają pozytywny wpływ na nasz wzrok i psychikę, ale również oddziaływają na układ oddechowy. Ponadto rośliny podnoszą wilgotność w pomieszczeniu, co nawilża drogi oddechowe. Należy jednak często wietrzyć nasze werandy, jeśli są one zabudowane, ponieważ większa wilgotność może przyczynić się do rozwoju pleśni, która nie jest już tak przyjazna dla naszego organizmu.